Sesja dla Oli, córki Ewy Błaszczyk (odbyła się 28 października 21)

 Sesja dla Oli, córki Ewy Błaszczyk (odbyła się 28 października 21) – duchowosc.annamart.pl

Sesja dla Oli, córki Ewy Błaszczyk (odbyła się 28 października 21)

Opublikowane przez Piotr Mart w dniu 


Dzisiaj spytałem Stwórcy, czy Ola wybudzi się ze śpiączki. Źródło powiedziało, że wybudzi, ale będzie miała problem by przystosować się do społeczeństwa, bo była 20 lat w śpiączce, a zapadła jako dziecko. 

Mama Oli, Ewa mówiła, że podała swojej córce szczepionkę. To nas trochę powstrzymało, ponieważ bardzo trudno jest wybudzić ciało subtelne po szczepionce przeciw cov19. Po dłuższej rozmowie spróbowaliśmy, mając nadzieje, że jeśli dostała już szczepionkę, to żę było to placebo. 

Następnie spytałem Źródła czy pomysł, by ją oczyścić z kontraktów przyszedł od Źródła. Źródło odpowiedziała: “Ja tylko wam podsuwam pomysły” 😊 Więc tak, Stwórca chciał by Ola wybudziła się ze śpiączki. Oto opis jej sesji, którą przeprowadziliśmy 2 dni temu: 

Żona przeszła do ciała subtelnego Oli. 

Zobaczyła Olę w czymś w rodzaju kapsuły z gęstej waty, w której Ola spała – jej ciało subtelne. Całą kapsułę oświetlało sztuczne światło. 

Ania na mój znak przeniosła Olę do neutralnej przestrzeni, na trawnik. Gdy się tam pojawiła, usiadła na trawniku i próbował jakby coś odkaszlnąć, coś co jej w gardle utknęło. Zona zesłała energię ze Źródła na ciało subtelne Oli. Ola powoli zaczęła wstawać z trawnika. 

Ania przedstawiła się jej i wytłumaczyła jej co się z nią stało i po co tutaj na tej trawie się znalazła.  

Ola wyglądała jak nastolatka w wieku 17 lat, ale infantylna zapewne dlatego, że przez 20 lat była nieustannie w śpiączce i jej rozwój zatrzymał się w miejscu.  

Ania spytała: 

-“Chyba nie chcesz tam wracać?” 

-”Nie, tam śpię tylko!” – odparła Ola. 

Ola niewiele się skupiała na tym, co Ania do niej mówiła, bo cieszyła się już tą trawą, do której żona ją przeniosła do tego stopnia, że mogłaby tam już zostać. 

Ania powiedziała do Oli, że musi rozwiązać umowę z bytami, które ją trzymały w tamtej przestrzeni i nie pozwalały wybudzić się ciału fizycznemu ze śpiączki. Ola się zgodziła i żona wezwała byty z którymi Ola miała zawartą umowę. 

Na początku byty nie chciały się pojawić. Ania poprosiła Źródło by ich przysłało. Pojawiły się potężne, bardzo napasione energią nie tylko Oli, ale i całej rodziny, gdy żywili się ich nieszczęściem.  

Żona zaczęła mówić słowa regułki, a Ola za nią powtarzała kierując słowa do bytów, które się pojawiły. Jak skończyła mówić regułkę, która na mocy wolnej woli rozwiązała z nimi umowy, żona kazała im zwrócić energię, jaką z niej pobrali przez całe jej życie.  

Pojawiła się olbrzymia kula energii wysokości około 8-piętrowego bloku. Żona spaliła tę odebraną bytom energię w świetle Źródła a następnie byty odesłała do portalu. 

Następnie spytała się ciała subtelnego Oli, gdzie chciałaby się przenieść, do jakiej przestrzeni. Ola spytała się czy mama i siostra tam będą, gdzie i ona? 

Żona powiedziała, że być może w przyszłości i przeniosła Olę nad łąkę do bardzo kolorowej przestrzeni. Ania pokazała Oli w tej przestrzeni jak się biega, jak może latać, bo jej zachowanie przypominało bardziej małe dziecko, a nie nastolatkę. Tak jakby wielu rzeczy musiała się od nowa uczyć.  

Następnie przeszła do jej ciała fizycznego, do duszy. 

Najpierw sprawdziła jej czakry. Na czakrze serca była czarna energia, przez którą też byty czerpały z niej energię. Czakra splotu słonecznego była czysta tak samo jak i czakra sakralna, a czakra podstawy była bardzo mała. 

Żona zesłała energię ze Źródła na czakry u Oli w celu ich naprawy. Spytaliśmy Źródła, ile Ola traciła energii na rzecz bytów. Przyszła informacja, że do 80%.  

Na koniec Ania poprosiła o energię naprawczą dla Oli. I zeszła energia na cały jej organizm i okazało się, że bardzo wiele białej energii było w mózgu Oli, która została usunięta przez energię Źródła. Byty bardzo dużo energii czerpały właśnie poprzez jej mózg, z jej ciała fizycznego, dlatego też i Ola nie mogła się wybudzić tyle lat ze śpiączki. 

Na koniec spytaliśmy o kilka słów dla mamy Oli, Ewy od Stwórcy i to dla niej powiedział: 

„Rozświetlasz moje serce”. Stwórca też wytłumaczył, co znaczą jego słowa. Chodziło o to, by nadal kierowała się w stronę światła, tak jak robiła to do tej pory.  

Na tym zakończyliśmy sesję dla Oli. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga